W wyemitowanym 7 marca odcinku serialu Klan (odc.2900) pojawiły się informacje, że Kamila ma problemy ze swoim sklepem internetowym – świetny pomysł uruchomienia internetowego butiku nie przynosi oczekiwanych efektów w postaci rosnącej sprzedaży.
Dziewczyna może więc odetchnąć, bo „dobre pozycjonowanie”, które obiecuje jej Norbert, powinno pomóc. Ale czy na pewno?
Czego Kamila i Norbert nie wiedzą o pozycjonowaniu
Cieszymy się, że rola, jaką pozycjonowanie stron pełni w rozwoju własnego biznesu jest na tyle istotna, że wchodzi do codziennego życia, tak że wzmianki o tym pojawiają się nawet w polskich serialach. Warto jednak rozjaśnić wszystkie wątpliwości, które mogą wkraść się, gdy jakieś pojęcie jest wspomniane dość ogólnikowo.
Kamila czeka na pierwsze zamówienia w jej sklepie internetowym. Norbert uspokaja ją, że zapewnił dobre pozycjonowanie strony, więc sprzedaż powinna szybko ruszyć.
Przede wszystkim – Norbert obiecuje przyjaciółce „wysokie pozycjonowanie” oraz natychmiastowe efekty, co jest pewnym niedopowiedzeniem. Dobre, wysokie pozycje danej strony – na przykład butiku online – w wyszukiwarce zależą od dwóch głównych zmiennych. Są to czynniki on-page oraz off-page (przeczytaj nasz artykuł o czynnikach rankingowych Google – https://ltb.pl/czynniki-rankingowe-google-rola-slow-kluczowych/ ).
Wiele zależy od samego posiadacza witryny czy osoby odpowiedzialnej za zapełnienie jej treścią – czynniki on-page, czyli odpowiedni dobór zawartości na stronie oraz wyeksponowanie treści ważnych, które mają wskazywać tematykę strony, branżę itd., to pierwszy krok do podniesienia pozycji swojej strony w sieci.
W kwestii doboru i ukształtowania czynników on-page agencja SEO pełni zazwyczaj rolę doradcy, podpowiadając, jakie słowa kluczowe warto wyeksponować, jakie elementy strony mają strategiczne znaczenie dla Google oraz jak podnieść atrakcyjność strony. Optymalizacja strony internetowej pod kątem wyszukiwarki to jedna z podstaw pozycjonowania. W kwestii czynników off-page dobra agencja SEO dba o to, by w sieci znalazły się wartościowe odnośniki prowadzące do pozycjonowanej strony, tak by zyskiwała ona silniejszą pozycję w wyszukiwarce.
Cena nie gra roli?
Kamila skarży się, że nie stać jej na dobrą reklamę. W odpowiedzi Norbert pociesza ją mówiąc, że „na razie pozycjonowanie powinno wystarczyć”. Cóż, i tak, i nie. Szukanie dobrej agencji SEO przypomina poszukiwanie każdej innej usługi czy towaru, gdzie podejrzanie niska cena rzadko kiedy idzie w parze z obiecywaną skutecznością. Zapewnienia typu: „Gwarantowana pozycja w TOP10 za 50 zł miesięcznie” dla ogólnej frazy „buty” czy „usługi budowlane” należy traktować z dużą ostrożnością.
Obietnice natychmiastowych efektów również powinny wzbudzić podejrzliwość zainteresowanych – jeśli butik Kamili zaraz po działaniach agencji SEO wskoczy z bardzo dalekiej na bardzo wysoką pozycję, być może wynajęta przez Norberta agencja stosuje techniki black hat SEO, które obejmują strategie spamowania. Może to skutkować obniżeniem pozycji, wykluczeniem z indeksu czy karami nakładanymi przez Google.
Czy dobra agencja SEO rzeczywiście jest dobra?
Często w black SEO wykorzystuje się metody, które stosowane w zwykłych proporcjach przynoszą dobre efekty. Jednak jeśli agencja opiera swoje działania na agresywnych technikach, nawet skuteczne metody mogą wkrótce doprowadzić do przykrych konsekwencji. Chwilowy sukces zamieni się wtedy w porażkę.
Kamila powinna upewnić się, że agencja SEO, którą znalazł Norbert, ma doświadczenie i stosuje bezpieczne metody SEO. Dobrym wyznacznikiem jest Certyfikat Google Analytics, który potwierdza, że dana firma jest godna zaufania i podejmuje bezpieczne działania. Certyfikat Google Ads jest natomiast uwiarygodnieniem umiejętności i skuteczności agencji w zakresie reklamy. Norbert powinien także upewnić się, że wybrana przez niego agencja cieszy się uznaniem w branży.
Jeszcze jedną ważną sprawą jest sposób rozliczeń – czasem klient płaci stałą opłatę za działania, czasem płaci się jedynie za efekty. Dokładne omówienie warunków jest kluczowe, aby nie skończyć z koniecznością płacenia wysokich opłat za to, że fraza „butik online” raz czy dwa razy w miesiącu pojawiła się w TOP10, a przez pozostałe dni była daleko w wynikach organicznych … Miejmy nadzieję, że Kamila zdaje sobie z tego sprawę.
Czekamy na rozwój wydarzeń – czy sklep Kamili osiągnie dobrą pozycję w wynikach wyszukiwarki i zanotuje większą sprzedaż? Czy też dostanie filtr od Google, a biznes dziewczyny się rozpadnie? Być może wkrótce mieszkańcy Sadyby dowiedzą się znacznie więcej o marketingu internetowym.
Dzięki promocji w Internecie można zwiększyć swoje zyski. Już coraz więcej osób wie o tym
Cześć Patryk,
Z pewnością wzrasta świadomość korzyści jakie daje marketing internetowy. Niestety nadal duża część przedsiębiorców bagatelizuje Internet jako sposób pozyskiwania klientów – nie wiedzą ile tracą!